Pętla Otomin-Wysin-Otomin, 95 km, autor: es_deel

Łatwa trasa na początek ruchów poza asfaltem. Startujemy z pętli autobusowej w Otominie, przez Sulmin, Czapielsk, Czarną Hutę, Sztofrową Hutę, Szumleś do Wysina i z powrotem przez Bożepole, Ełganowo, Straszyn do Otomina.

Trasa przejechana V-Stromem 650 na oponach 80-20, dwukrotnie w obie strony, niemal cała na siedząco, a więc łatwa… przynajmniej dopóki jest sucho. Po deszczach na pofałdowanych leśnych i gliniastych polnych drogach robi się ciekawie.

Aktualny GPX:
https://forum.rat-adv.org/t/petla-sulmin-wysin-otomin-95-km-gpx/6989

Wszelkie uwagi, pomysły na rozbudowanie itp. mile widziane.

Zaczynamy paroma kilometrami asfaltu, żeby oddalić się od miasta. Pierwszy ciekawy punkt to przejazd przez kończącą się powoli budowę Obwodnicy Trójmiasta. Czasem stoją tam znaki zakazu, czasem nie, miejscowa ludność jeździ masowo niezależnie od nich. Przed Czapielskiem ładna leśna droga


szybko przechodzi w coś ciekawszego

Dalej kolejne leśne drogi

szybkie szutrostrady

za Michalinem radosny podjazd z kamieniami, po deszczu wielce ciekawy

drugi niezbyt równy za Roztoką

ale generalnie jest po prostu ładnie i równo

W końcu po końcówce wyłożonej YOMB-ami docieramy do umownego punktu docelowego, Wysina. Jest tam spory, ponadstuletni kościół z organami, często otwarty do zwiedzania


Wracamy polami

Docieramy do wsi Szczodrowo, gdzie stoi najstarszy na Kociewiu drewniany kościółek z późnego średniowiecza, niestety zamknięty dla zwiedzających.

Powrót to sporo prostych nieutwardzonych dróg po polach i lasach, z piachem


W Czerniewku można zobaczyć ostrzeżenie pod adresem motocyklisty zamierzającego, jak my, jechać na prawo

Tam ładnie:

Przed Bąkowem znów dojeżdżamy do budowy Obwodnicy Trójmiasta. Tu też teoretycznie nie wolno, ale wszyscy jeżdżą:

i dalej już tylko znana szutrostrada ul. Otomińską do Otomina, gdzie kończymy.

Dodatkowe uwagi:
Nieco problematyczny jest kawałek za Rekcinem w lewo, drogą między polami. W czerwcu był przejezdny i ładny, teraz zarósł i na grząskim podłożu leży padnięte drzewo, więc sobie odpuściłem. Można go ominąć po prostu jadąc ul. Starogardzką na wprost.