Września - pętla Wschód, 64 km, autor: croppek

Opis trasy: Kontynuuję mój plan stworzenia minimum 4 pętli z Wrześni w każdym kierunku, więc tym razem pojechałem na wschód. Na początek zaznaczam, że ten kierunek już na etapie planowania wyglądał mizernie pod względem tras off-roadowych, więc starałem się wycisnąć maksa jeśli chodzi o drogi nieutwardzone, jednak dość gęsto na trasie pojawiają się krótkie, asfaltowe dojazdówki pomiędzy szutrowymi ścieżkami. Przed wyjazdem byłem sceptycznie nastawiony do trasy, jak się później okazało zupełnie niepotrzebnie, bo przejazd po niej dał mi bardzo dużo frajdy. Można na trasie trafić na bardzo ładne widoki, a niektóre fragmenty okazały się być wymagające co w moim odczuciu zwiększyło jej atrakcyjność. :grin:

Mapa:

GPX: https://forum.rat-adv.org/t/wrzesnia-petla-wschod-64-km-gpx/2243 (dostępny po zalogowaniu dla użytkowników z odpowiednimi uprawnieniami)

Zdjęcia:
Startujemy (i kończymy) z najbardziej wysuniętej na wschód stacji Orlen.

Wyjeżdżamy asfaltem poza miasto gdzie docieramy do pierwszych ścieżek wiodących przez pola, tak zresztą będzie wyglądać większość tej trasy - raczej równiny i pola (w słoneczny, ciepły dzień to całkiem przyjemny krajobraz :slight_smile: )
Ja akurat na samym początku napotkałem na drobną przeszkodę :smiley:

Momentami ścieżki wzdłuż pól zamieniają się wręcz w łąki (z nadal widocznymi ścieżkami). Trasa zdaje się być legalna, nigdzie nie napotkałem żadnego zakazu wjazdu czy informacji o terenie prywatnym, jednak nie da się wykluczyć, że któryś rolnik może rościć sobie prawa do tych ścieżek przez co istnieje szansa, że zostaniemy na jakimś etapie pogonieni widłami :smiley:

Mimo, że krajobraz jest dość jednolity, to same drogi przez pola są zróżnicowane - od ubitych równych, po takie z koleinami, są fragmenty błotniste oraz mocno piaszczyste.

Jest też kilka krótkich przejazdów przez lasy.

Na trasie możemy z bliska oglądać np wiatraki.

I kolejne trawiaste szlaki, z których możemy podziwiać piękne podmokłe tereny.

Będziemy mieli też możliwość dwukrotnie przejechać “zielonym mostem” ponad autostradą, co z braku górek na trasie kwalifikuję się jako największe dostępne “podjazdy”, ale wbrew pozorom jest to fajny element do przejechania. :wink:

Podsumowując trasa przyjemna, w większości łatwa, z odcinkami asfaltowymi na których można nieco odpocząć przed kolejnymi dynamicznymi szutrami (jeśli ktoś ma zapędy rajdowe :smiley: ).

Zwracam też uwagę, aby mieć oczy dookoła głowy, ponieważ zdarzyło mi się kilkukrotnie gwałtownie hamować przed sarnami czy zającami przecinającymi mi drogę.